🎁 Co Zabrać Na Dominikanę

16 843 zł za osobę. W tym momencie najtańsza znaleziona przez nas oferta na wakacje.pl na 7-dniowy urlop w Meksyku dla jednej osoby w 4-gwiazdkowym gotelu All Inclusive wynosi 3749.00 zł. Natomiast najdroższa oferta o tych samych parametrach to koszt 16843.00 zł za osobę. Biorąc pod uwagę wszystkie aktualne oferty, wyliczyliśmy, że Dominikana - bilety lotnicze na loty z Polski na Dominikanę. Znajdź tanie loty na Dominikanę! Na naszej stronie jest to możliwe! Dzięki współpracy z najlepszymi liniami lotniczymi na świecie oferujemy bilety na Dominikanę w bardzo atrakcyjnych cenach. Zdobądź bilet i wsiądź na pokład samolotów Air Canada, American Airlines czy 16 117 zł za osobę. W tym momencie najtańsza znaleziona przez nas oferta na wakacje.pl na 7-dniowy urlop w Cancun dla jednej osoby w 4-gwiazdkowym gotelu All Inclusive wynosi 4846.00 zł. Natomiast najdroższa oferta o tych samych parametrach to koszt 16117.00 zł za osobę. Biorąc pod uwagę wszystkie aktualne oferty, wyliczyliśmy, że Zanzibar w ostatnim czasie stał się bardzo popularnym celem podróży Polaków. I nic w tym dziwnego – ten egzotyczny kraj zachwyca przede wszystkim bajecznymi plażami i turkusową wodą. Coraz większa dostępność lotów na Zanzibar sprawia, że jest on coraz chętniej wybierany na wakacyjne wojaże. Temperatura wody nierzadko przekracza 25°, a powietrza – 30°. Z racji […] Często dostajemy takie pytania, postanowiłam więc przygotować taneczny Q&A. Informacje na temat naszego tanecznego wyjazdu znajdują się na naszej stronie ===>Dominikana dance trip Są tam podane terminy, koszty i atrakcje jakie Was czekają. Odpowiedzi na częste pytania dotyczące wyjazdów na Dominikanę znajdziesz na naszym blogu we Dominikana mapa – położenie geograficzne Dominikany. Republika Dominikańska, ma powierzchnię ponad 48 000 km2. Jest drugim co do wielkości państwem leżącym na Morzu Karaibskim (większa jest tylko Kuba). Dominikana zajmuje blisko 2/3 powierzchni wyspy Haiti – spójrzcie na Dominikana – mapa. Pozostała część wyspy to właśnie Jak szybko i tanio wysłać przelew z Armenii na Dominikanę? Porównaj kursy wymiany i opłaty za przelew zagraniczny na Dominikanę na Monito. Wobec tego wybierzcie się do „Królowej Karaibów” w okresie od stycznia do marca, czyli podczas tzw. pory suchej. To dobry moment na opalanie się na plaży oraz zwiedzanie okolicznych atrakcji. Co zabrać na Dominikanę? Nie będziemy zbytnio rozpisywać się na ten temat, po prostu wymienimy Wam najpotrzebniejsze rzeczy na wyjazd. Oto i Listen to Odlot na Dominikanę from Aga Dyk's Odlot na Dominikanę for free, and see the artwork, lyrics and similar artists. MfeXgg. Spis treści DOMINIKANA – CO O NIEJ WIESZ?TURYSTYKA NA DOMINIKANIENASZA BAZA: PUNTA RUCIA LODGECO WIDZIELIŚMY?KUCHNIA – CZY TO KIERUNEK DLA FOODIES?CENYDOMINIKANA – PLUSY:DOMINIKANA – MINUSY: Podobne wpisy Gdy pod koniec stycznia wsiadaliśmy do samolotu do Stanów, nawet nie sądziłam, ze wylądujemy też na Dominikanie! Mieliśmy kupione bilety do Los Angeles i bilety powrotne z Miami i chcieliśmy przejechać przez Stany, zwiedzając to, co ciekawe. Plażowanie? Pewnie na Florydzie. Potem jednak plany totalnie się zmieniły i w połowie stycznia szukaliśmy, gdzie by tu skoczyć na rajski relaks! Wiedzieliśmy, że z Miami opcji jest sporo… Karaiby, Bahamy, Hawaje. Zależało nam na dwóch rzeczach – na pięknej pogodzie i urokliwej bazie, najlepiej domkach, na plaży. I okazało się, że to wcale nie jest takie łatwe!!! Azja, na czele z Tajlandią i Indonezją, nas rozpuściły! Klimatyczne butikowe hotele. Domki ukryte wśród zieleni i wychodzenie rano z domku bosą stopą prosto na plażę.. Tego właśnie chcieliśmy! Tradycyjnie hoteli szukaliśmy na ale wcale nie tylko na Dominikanie. Braliśmy pod uwagę różne miejsca.. chociażby Belize czy Turkos i Caicos, które bardzo polecała mi moja siostra cioteczna z uwagi na turkusową i płytką wodę dla dzieciaków. Dominikana jednak miała to, na czym nam zależało – rewelacyjną pogodę w lutym i niewielki hotel, składający się z klimatycznych domków, tuż przy plaży. Celowo wybraliśmy miejsce mało popularne. Nie jechaliśmy do Punta Cana, tylko do Punta Rucia, gdzie hoteli jest niewiele i liczyliśmy na spacery pustą plażą.. w tym temacie się nie przeliczyliśmy 🙂 Ale nie wszystko wyszło tak jak chcieliśmy i jak na razie w starciu rajskie wakacje w Azji versus rajskie wakacje na Karaibach, 1:0 dla Azji. Nie oznacza to jednak, że nie przetestujemy potem innych karaibskich destynacji – pewnie to zrobimy! Dlaczego jednak Dominikana w tym starciu nie zdobyła gola dla Karaibów?? Zapraszam na post o Dominikanie! Na początku jednak chciałabym przedstawić Wam partnera tego artykułu, który idealnie do tych słonecznych, plażowych klimatów pasuje 🙂 Idealnie pasuje też do mnie – to firma, która od lat zajmuje się sprzedażą okularów przeciwsłonecznych, a ich sprzedażą soczewek kontaktowych 🙂 Ciekawa jestem, ile z Was wiedziało, że soczewki noszę, a bez nich… oj słabo widzę 😉 Mam wadę ponad -5,0 na obu oczach! Pamiętam nawet, kiedy pierwszy raz soczewki założyłam – na bal na zakończenie podstawówki! Potem była mała przerwa, ale i tak pewnie za mną 18-19 lat w soczewkach! Przyznaję, że nigdy nie kupowałam ich online, tylko biegałam do sklepu 😉 po soczewki, po płyn, po mały płyn do bagażu podręcznego – coś czuję, ze Bezokularów spadło mi z nieba i teraz będę sobie soczewki zamawiać! to natomiast ogromny wybór okularów – korekcyjnych, przeciwsłonecznych, sportowych 🙂 Chyba nikomu nie muszę mówić, ze na słońcu to „must”! Tutaj macie spory wybór modeli, a ceny niższe niż w sklepach stacjonarnych. Fajnie też ułatwiają wybieranie, bo możemy ustawić, jakiego koloru, kształtu czy marki szukamy. Znajdziecie tu sporo znanych marek jak chociażby Ray-Ban, Prada, Versace, Gucci czy Fendi. Dodatkowo podrzucam Wam nasz kupon rabatowy – na hasło TASTEAWAY macie teraz 20% zniżki na wszystkie okulary do więc będzie jeszcze korzystniej! Zniżka dotyczy nie tylko okularów przeciwsłonecznych, ale też korekcyjnych, a 20% przy cenach okularów faktycznie robi różnicę 🙂 polecam bardzo! Ja się w moich nowych Ray Banach zakochałam 😉 Ważne newsy przekazane, śmigamy na Dominikanę! Gotowi? DOMINIKANA – CO O NIEJ WIESZ? Dominikana, oficjalnie zwana Republiką Dominikańską jest drugim co do wielkości państwem na Karaibach (po Kubie). Zajmuje 2/3 wyspy Haiti i w związku z tym nie powinno mówić się na Dominikanie, ale W Dominikanie 🙂 Czy tylko mi to brzmi mało naturalnie? 🙂 Dla świata Dominikanę odkrył Kolumb, w 1492 roku. Historia Dominikany była skomplikowana – najpierw w rękach hiszpańskich, potem zaatakowana przez Haiti, potem znów Hiszpanie, potem dyktatura, a jak już w 1962 roku udało się uchwalić demokratyczną konstytucję, to rok później doszło do wojskowego zamachu stanu. Junta jednak rządziła tylko 3 lata (jej rządy zakończyła zbrojna interwencja USA), a potem do władzy wrócił Balaguer, który w 1962 złagodził reżim. Jako prezydent rządził Dominikaną w sumie przez 22 lata! Prawdopodobnie jednak ostatnie wybory (w 1994) były sfałszowane, a Balaguer ustąpił po 2 latach od wyborów.. Późniejsze lata były różne dla Dominikany.. raz lepsze, raz gorsze. Od 2012 prezydentem jest Danilo Medina. Stolicą Dominikany jest Santo Domingo (ok. 2 milinów mieszkańców). Miasto za sobą dłuuugą historię – miasto w 1496 roku założył brat Kolumba- Bartolomeo. Obecnie miasto zamieszkuje ok. 1 miliona mieszkańców. Nie jest może wybitnie ciekawe, ale jest trochę zabytków do zobaczenia. My niestety tam nie dotarliśmy, bo z naszej bazy do Santo Domingo to kilka godzin jazdy. Pojeździliśmy za to nieco po wyspie i na trasie Santiago (tam również jest lotnisko) – Punta Rucia. TURYSTYKA NA DOMINIKANIE Turystyka jest dla Dominikany bardzo ważna! To jeden z głównych źródeł dochodu dla Dominikany i chyba większość z nas kojarzy Dominikanę właśnie jako miejsce na rajskie plażowanie. Są dwa główne ośrodki turystyczne- jeden to Punta Cana, drugi Puerto Plata i okoliczne mniejsze miejscowości. Powiem szczerze – my chcieliśmy uniknąć dużych hoteli i mocno rozwiniętych turystycznie miejsc, więc szukaliśmy czegoś z dala od popularnych kurortów. I znaleźliśmy! NASZA BAZA: PUNTA RUCIA LODGE Nasza baza to Punta Rucia. 2 godziny od lotniska w Santiago (mniej popularnego niż Santo Domingo nadal to jednak drugie co do wielkości miasto) i około 2 godzin od Puerto Plata. W Punta Rucia nie ma nic specjalnego, ale są piękne puste plaże i tego szukaliśmy. Zamieszkaliśmy w hotelu Punta Rucia Lodge. Pod pewnym względami to hotel idealny – małe klimatyczne domki, pięknie zaaranżowana strefa relaksu, fajny basen, przyjemna plaża, cudowny pomost z zawieszanymi nad wodą łóżkami. Jeśli dodasz do tego spacery po pustej plaży i cudownie zaaranżowane kolacje nad basenem lub na plaży, można powiedzieć, że znalazłeś raj! I tak na pewno by było, gdyby hotel był nieco lepiej zarządzany… Niestety pod względem kuchni i obsługi sporo byśmy tu zmienili. Wielokrotnie różnych produktów brakowało, dania były podawane bez składników, które powinny w nich się znaleźć lub składniki były podmieniane przez kuchnię bez jakiejkolwiek informacji. To na pewno na minus! Szkoda, bo niektóre dania były naprawdę smaczne i hotel ma potencjał, ale zdecydowanie potrzebuje lepszego zarządzania… Czy zatem polecam Wam to miejsce? Polecam, ale chyba tak na 3-4 dni i bez wielkich oczekiwań kulinarnych J Na plus na pewno tutejsze ceviche, fajitas i churrasco – tylko dokładnie mówcie, jaki stopień wysmażenia lubicie… 🙂 W okolicy nie znajdziecie zbyt wielu atrakcji. Ot, wioska z kilkoma domami, pola tytoniu, plaża.. Jeśli będziecie szukać fajnego miejsca na obiad, zajrzyjcie do Blue Island Punta Rucia. To nasze ulubione miejsce na obiady – spróbujcie ich ceviche, fish tacos lub tacos z krewetkami, a na deser kokosowej tarty! Blue Island ma też wielki plus dla rodziców – stoliki częściowo na niewielkiej plaży i zabawki dla dzieciaków do grzebania się w piasku w czasie, gdy rodzice czekają na jedzenie! 🙂 CO WIDZIELIŚMY? Nie planowaliśmy dużego zwiedzania Dominikany… Byliśmy tam typowo, by odpocząć i poleżakować, a Punta Rucia znajduje się daleko od większości wymienianych w przewodnikach atrakcji. Do nich zdecydowanie bliżej z Punta Cana. Dlatego też myślę, że jeśli chce się zobaczyć różne miejsca na Dominikanie, najlepiej na 3-4 dni wybrać się do Punta Rucia i potem bardziej na Zachód. Na pewno jednak warto również pojeździć po okolicach Punta Rucia i pooglądać lokalne plantacje kakaowca! Kabosy na drzewach wyglądają niesamowicie!! Ostrzegam tylko, że czekolady, które można kupić np. w Chocolala smakowo są średnie i… drogie… maleńkie tabliczka kosztuje 3-4 zł, a smakowo? Nawet nasze dzieci zachwycone nie były, a czekoladę kochają 😉 Kakaowiec na Dominikanie zatem tak, czekolada raczej nie 😉 Z Punta Rucia warto się również wybrać na tzw. Cayo Arena, czyli Paradise Island. Malutką wysepkę, przy której można snurkować z kolorowymi rybkami. Wycieczkę my wykupiliśmy w Blue Island i trwa od 10 do ok. w pakiecie macie również obiad w formie bufetu. Koszt wycieczki dla osoby dorosłej to 50 dolarów, dla dziecka 25 dolarów, maluch do 4 lat gratis. Czy warto wybrać się na Cayo Arena? I tak, i nie 😉 Tak, jeśli trafisz na łódkę z Latynosami tak jak my i masz wrażenie, że od jesteś na świetnej latynoskiej imprezie z super muzyką i tańcami 🙂 Tak, jeśli jesteście z dzieciakami, które chcą zobaczyć kolorowe rybki. Nie, jeśli nie lubisz tłumów! Na maleńką wysepkę na raz podpływają 3-4 łodzie, więc ludzi jest masa! Fakt, woda jest piękna i turkusowa, ale w tłumie słabo ją widać 😉 Podobnie z rybkami – cudne wrażenia, zwłaszcza, że można dostać dla nich pieczywo i widzisz jak podpływają do Ciebie, ale zwykle musisz się przeciskać wśród tłumów. Wiemy, że Dominikana ma więcej do zaoferowania – czytaliśmy o rajskiej wyspie Saona, ale już wiemy od znajomych czy czytelników, że wygląda to podobnie jak wycieczka na Cayo Arena. Impreza na łódce, a potem tłumy na pięknej plaży. Biorąc pod uwagę zainteresowanie, mam wrażenie, że podobnie wygląda Półwysep Samana. A my nie tego szukamy… KUCHNIA – CZY TO KIERUNEK DLA FOODIES? Trzeba przyznać, że Dominikana nie jest kierunkiem dla foodies. Ci, co kochają smakować świat raczej wiele tu dla siebie nie znajdą. To, co będzie na pewno satysfakcjonujące to bogactwo owoców i… świetne drinki! Ich pinacolada czy podawane w kokosie Coco Loco robią robotę J Poza tym my żywiliśmy się głównie ceviche (polecamy na upalny dzień, chociaż pewnie Was nie zdziwi, że ceviche w Peru ma się znacznie lepiej;)) i tacos. W niektórych miejscach znajdziecie też smaczne ryby i owoce morza, ale uwaga: czasem ryby są zdecydowanie za bardzo spalone i tracą na smaku. CENY To największy zgrzyt! Czytacie nas od dawna, więc wiecie, że nie jesteśmy osobami, które podczas podróży szukają najtańszego jedzenia czy najtańszych noclegów. Jadamy w różnych miejscach, chcemy poznać różne smaki, ale jeśli idziesz do pizzerii na wsi, siedzisz przy stole w mini lokalu, tuż obok wejścia do toalety i za średnią pizzę płacisz więcej niż za najlepszą w Warszawie, to jednak coś Ci nie pasuje 😉 Podobnie jak wtedy, gdy za obiad płacisz więcej niż za obiad… w Miami 😉 Oto kilka przykładowych cen: Przystawki w restauracji 30-42 zł (np. smażone kalmary – mała porcja, ceviche, 3 tacos), dania główne – 35- 90 zł – wśród tych tańszych np. szaszłyk z kurczaka czy hamburger (ponad 40 zł), wśród droższych wołowina lub homar. Cena dania dziecięcego (np. kurczaki z frytkami) czy quesadilla – 35 zł 😉 Za obiad w restauracji gdzieś w Puero Plata – ok. 50 dolarów dla naszej czwórki (raczej skromny, 1 danie dla dzieci, 1 danie dorosłe, 2 przystawki, zero alkoholu). Powiecie, że to ceny hotelowe / restauracyjne… Z rozmów z naszymi znajomymi i czytelnikami wynika, że takie ceny na Dominikanie są, więc trzeba mieć tego świadomość, zwłaszcza, jeśli rozpuściła Was Azja 😉 Już pewnie wiecie, że Dominikana nie zostanie naszym ulubionym kierunkiem i wiem, że wielu z Was miało podobnie 🙂 Są jednak pewne plusy 🙂 DOMINIKANA – PLUSY: 1)Na pewno cudowne plaże to najmocniejszy punkt Dominikany! Faktycznie rajskie, piękne, z cudownie turkusową wodą. Spacery po plaży to jedno z naszych ulubionych wspomnień 2) Dla mnie mocnym plusem jest też język – kocham hiszpański i cieszę się, że tu mogłam sobie po hiszpańsku porozmawiać J Ale wiem, że to plus, który jest plusem dla wąskiej grupy 😉 Dla większości z Was pewnie wszystko jedno, czy mówią po hiszpańsku czy… po tajsku 3) Plusem jednak dla wielu osób będzie muzyka i luz mieszkańców, zwłaszcza, gdy zobaczysz jak świetnie do tej muzyki potrafią się bawić! Aż masz ochotę przyjechać tu bez dzieci i trochę poimprezować! 😉 4) Kulinarnie na plus owoce i drinki! Zdecydowanie taka dieta na Dominikanie daje radę! DOMINIKANA – MINUSY: 1)Minusem numer 1 dla nas są nieadekwatne ceny do oferowanej jakości. Zarówno, jeśli chodzi o usługi, jak i o jedzenie. 2) Minusem jest kuchnia lub trochę jej brak – większość potraw, które jadaliśmy to potrawy pochodzące z innych kuchni regionu. 3) Minusem dla nas był też rozwój turystyki – nawet piękne miejsce takie jak Cayo Arena w tłumie wygląda średnio… Wielokrotnie pytaliście jak się ma Dominikana w porównaniu do Tajlandii. Powiem tak: dla mnie w tym starciu Tajlandia wygrywa 1: 0, ale wiem, że Karaiby to znacznie więcej różnych wysp, a część z Was pisze, że Dominikana z nich jest najmniej ciekawa. Spróbujemy zatem inne! 🙂 Jeśli jednak zapytasz mnie dziś: gdzie na rajskie wakacje? Czy na Dominikanę czy do Tajlandii? Wybiorę Taj ! *Post powstał we współpracy z – pamiętajcie, że do na hasło TASTEAWAY macie rabat na ich okulary! J Wymarzone wakacje na Dominikanie… wbrew pozorom nie są takie nieosiągalne. Piękna pogoda, rajska plaża, mnóstwo atrakcji… O pogodę bać się nie trzeba. O ból głowy może przyprawić nas natomiast morze (karaibskie ;-)) atrakcji… Co najlepiej wybrać? Gdzie pojechać i co zobaczyć? Poniżej kilka naszych wskazówek na ten temat. Jak pisaliśmy już we wcześniejszym poście, na Dominikanie, a dokładniej w Punta Cana spędziliśmy dwa tygodnie. Ponieważ była to nasza późna podróż poślubna traktowaliśmy to tylko i wyłącznie jako odpoczynek, bez całodziennego zwiedzania i korzystania z wszelkich możliwych atrakcji. Niemniej “coś tam” zobaczyliśmy :) Co warto zobaczyć na Dominikanie?Atrakcje na DominikanieInne atrakcjePogoda na DominikanieLudzie na Dominikanie i… targowanie się :) Co warto zobaczyć na Dominikanie? Dominikana to przede wszystkim piękne, rajskie plaże z delikatnym, drobniutkim, niemalże białym piaskiem. Błękitne, czyste i o idealnej temperaturze Morze Karaibskie z falami, które mogą się spodobać surferom. Zatopione statki niczym wprost z Piratów z Karaibów… Idealna pogoda, wilgotność powietrza, a czasami orzeźwiające, krótkie opady. Można poczuć się dosłownie jak w raju… Mi osobiście wystarczy powyższy opis aby rzucić wszystko i lecieć na Dominikanę. Dorzucić do tego all inclusive i mogę się nie ruszać z miejsca przez dwa tygodnie. Może nie do końca do mnie to pasuje, ale tak działa Dominikana :) Trochę rozleniwia, trochę relaksuje, czas leci wolniej i można wreszcie oddać się przyjemnościom. Muszę koniecznie dodać, że all inclusive na Dominikanie różni się totalnie od tego jakie mogliście poznać na europejskim lub afrykańskim kontynencie (może nawet z naciskiem na te egipskie, greckie czy tunezyjskie). “All” oznacza tam faktycznie “ALL”… syte śniadania, obiady, kolacje, napoje, lody, ciasta, jedzenie robione na życzenie, restauracje tematyczne, bary na plaży, restauracje na plaży… Taki wybór i rotacja jedzenia, że przez 14 dni nic Ci się nie znudzi. I nawet jeśli nie lubicie jadać w tzw bufetach, to znajdziecie tutaj kilka (!) restauracji a la carte, gdzie główne dania są przygotowane zgodnie z zamówieniem, świeże i podawane do stolika. Oczywiście alkohole również są wliczone – i nie jest to rozcieńczone piwo i wino z nalewaka, ale naprawdę duży wybór oryginalnych alkoholi z karaibskim rumem na czele! Co ciekawe, jedzenie jest serwowane niemalże 24h na dobę, więc nawet jeśli w środku nocy najdzie Was ochota na ociekającego tłuszczem burgera jest duża szansa, że go dostaniecie :) Ale ok… pojechaliśmy na drugi koniec świata więc warto było by coś zobaczyć. Nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy spędzili dwa tygodnie w hotelu. Stolica Dominikany – Santo Domingo. Santo Domingo jest jednym z najstarszych miast po odkryciu Ameryki. Założył je podobno sam brat Krzysztofa Kolumba. Do zwiedzanie nie ma tam zbyt wiele. Główną atrakcją jest stara dzielnica kolonialna, która jest wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Poza tym domki i ulice typowe dla Wysp Karaibskich. Wiele osób decyduje się na całodniowe wycieczki do stolicy, jeśli więc chcecie poczuć taki “wielkomiejski” klimat, to może jest to dla Was dobra opcja. Wysepka Saona (Saona Island). Saona znajduje się na południe od Dominikany, na morzu Karaibskim, na terenie parku krajobrazowego East National Park. Jej plaże i mielizny (gdzie możemy zobaczyć rozgwiazdy) są esencją całej Dominikany. Można by pomyśleć, po co jechać/płynąć na jakąś wyspę, skoro wszystkie plaże (szczególnie w Punta Cana) są piękne? Te są najpiękniejsze! :) Plus dodatkowo można przepłynąć się katamaranami i innymi łódkami ;) Nurkowanie. Dominikana to przejrzyste wody i wiele okazji do oglądania podwodnego świata. Być może nie są to najpiękniejsze rafy koralowe na świecie, ale warto zanurzyć się na chwilę i popatrzeć na piękno świata podwodnego. Ceny są całkiem przystępne. Atrakcje wodne. Mam tutaj na myśli kajaki, banany, narty wodne, rowery wodne, łódki, pływanie z rurką i wiele innych. Praktycznie każdy hotel oferuje takie rozrywki za darmo dla swoich gości. Jednak jeśli nie jesteście takimi szczęśliwcami, na plaży można wynająć sprzęt za grosze. “Wieczorki taneczne“. Każdy hotel ma przygotowany dla swoich gości wieczorny show. W naszym hotelu codziennie wieczorem (podczas naszego dwutygodniowego pobytu!) miał miejsce inny show. Inne atrakcje W każdym hotelu jest kilka “biur podróży” oferujących miejscowe rozrywki. Od wycieczki w różne rejony wyspy, przez “polowanie” na wieloryby, po przelot helikopterami nad wyspą czy przejazd jeepami po “dzikich” terenach. Od ilości atrakcji może głowa zaboleć. Wszystkie są oczywiście robione pod turystów. Dwie porady: Targujcie się! Z wycieczkami może jest trudniej, zawsze jednak uda się coś ugrać. Ale jeśli mówimy o zakupach u miejscowych (na plaży, straganach, gdziekolwiek) spokojnie można zejść o 50% albo i więcej. Jeśli nie ten to następny :) Ale o tym trochę niżej… Sprawdźcie inną ofertę. Takich “biur podróży” w Waszej okolicy może być kilka. Jeśli nie ma, spróbujcie następnego dnia – może będzie inny sprzedawca. Oferty potrafią się bardzo różnić. Na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. A tego nie próbujcie robić podczas wyjazdu na Dominikanę: Pływanie z delfinami. Na Dominikanie roi się od firm, które oferują pływanie z delfinami. Pewnie w małym stopniu przyczyniliśmy się niestety do zwiększenia popularności tych atrakcji, ale teraz przestrzegamy – odpuście sobie! Pogoda na Dominikanie Klimat na Dominikanie jest moim zdaniem po prostu fantastyczny! Na Dominikanie wysokie temperatury występują cały rok. Pisząc wysokie na myśli mam około 30 st Celsjusza. Również ilość godzin słonecznych przez cały rok jest taka sama, bo w końcu kraj ten jest zaliczany do klimatu równikowego. Sama pora deszczowa nie jest równomiernie rozłożona. Generalnie w okolicach Punta Cana pora opadów występuje w okolicach maja oraz od lipca do września. Jak pisałem jednak we wcześniejszym wpisie o Dominikanie, my byliśmy tam pod koniec “pory deszczowej” i nie doświadczyliśmy zbyt dużej ilości deszczu :) Ogromnym plusem Dominikany jest wysoka wilgotność powietrza, która utrzymuje się cały czas. W normalnych warunkach być może nie jest to najlepszy możliwy poziom wilgotności, jednak podczas naszego pobytu na Dominikanie czuliśmy się wręcz idealnie. Uważać trzeba na huragany! Dominikana leży w rejonach gdzie często występują huragany (te same, które nawiedzają USA). Jak zapewne wiecie, najczęściej występują późnym latem i wczesną jesienią. My na szczęście żadnego takiego pana nie spotkaliśmy. Ludzie na Dominikanie i… targowanie się :) Ludzie na Dominikanie są bardzo przyjaźnie nastawienie. Obsługa hotelowa jest bardzo miła, pomocna, nie wymusza napiwków (choć są mile widziane), mówi w wielu językach. W końcu na Dominikanie można spotkać turystów z całego świata. Nawet poza kompleksem hotelowym można było czuć się bezpiecznie, chociaż nie zwiedzaliśmy całego kraju na własną rękę. W końcu Dominikana to kraj turystyczny, muszą dbać o swoje dobre imię i ciężko wyobrazić sobie, co by było, gdyby coś się stało turystom. Oczywiście bardzo nachalni są wszelkiego typu sprzedawcy i naciągacze. Nie jest to niebezpieczne, ale osobiście nie lubię gdy ktoś mnie zmusza do zakupy, gdy ja tylko obok przechodzę. Na szczęście na hotelowych plażach nie ma tego problemu. Jednak gdy wystawicie nogę poza teren hotelu praktycznie od razu ktoś coś Wam zaproponuje ;) O negocjacjach i targowaniu się pisałem już troszkę wyżej. Nie jesteśmy z Kamilą najlepsi w targowaniu się, więc skoro na Dominikanie udało nam się kupować z ponad 50% rabatem od tubylców, to znaczy że się da ;) Najwięcej można było ugrać na straganach umieszczonych tuż na plaży (z Bavaro trzeba kierować się plażą na wschód). Swoją drogą te stragany wyglądały na swój sposób uroczo, morze wręcz się do nich wlewało… szkoda, że nie mamy zdjęć z tego miejsca. Przeczytaj też koniecznie jak tanio spędzić wakacje na Dominikanie. Polecamy również cała galerię zdjęć z naszego pobytu na Dominikanie: Zobacz galerię wszystkich zdjęć >>> oraz film z galerią naszych zdjęć z Punta Cana na You Tubie: Komentarz do aktualizacji 2019 Postanowiliśmy ten wpis zaktualizować i usunąć jedną “atrakcję”. Otóż, te 7 lat temu (wtedy byliśmy na Dominikanie), kiedy ruszaliśmy razem na podbój świata, zachłysnęliśmy się nim i to bardzo. Lecieliśmy do egzotycznych miejsc, korzystaliśmy ile się dało i daliśmy się zwieźć kuszącym okazjom i ofertom. Nie będziemy się tłumaczyć, przyjmujemy wszystko na klatę i przyznajemy się, że popełniliśmy kilka błędów w naszym podróżowaniu, a co gorsza polecaliśmy Wam tutaj i opisywaliśmy “atrakcje”, na które teraz na pewno byśmy się nie zdecydowali. Chodzi o pływanie z delfinami, które zdecydowanym ruchem usuwamy z listy pt. co robić na Dominikanie?. Nie popełnijcie naszego błędu – róbcie wszystko, ale nie wspierajcie wykorzystywania i tresury tych zwierząt! Pozostaje nam napisać PRZEPRASZAMY i podziękować za wszystkie wiadomości i komentarze, które pomogły nam otworzyć oczy już jakiś czas temu. Tak, wiemy, że Dominikana to nie wyspa, tylko kraj ;) Wyspa nazywa się Haiti, jednak w języku polskim już chyba na dobre przyjęło się, że leci się na Dominikanę, a nie do Dominikany na Haiti :)

co zabrać na dominikanę